Cudowna historia, byłam przekonana że to będzie amfetamina, w końcu "mugolski nałóg" szkoda że w pradziwym świecie nie jest tak łatwo wyleczyć się z nałogu, dwie, czy trzy godzinki bólu i fajki rzucone:) Pozdrawiam, życzę weny i dodaję do linkówhttp://panna-amanda-black.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Cudowna historia, byłam przekonana że to będzie amfetamina, w końcu "mugolski nałóg" szkoda że w pradziwym świecie nie jest tak łatwo wyleczyć się z nałogu, dwie, czy trzy godzinki bólu i fajki rzucone:) Pozdrawiam, życzę weny i dodaję do linków
OdpowiedzUsuńhttp://panna-amanda-black.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń