niedziela, 14 kwietnia 2013

Draco był Smokiem, Logan wężem, Megan Bri, a ja - Vivan.

Jak obiecałam tak i jest . Jeszcze raz was kochane przepraszam . Nie zadługi ale za kilka dni dodam nowy :*

Draco
Obudziłem się ze strasznym bólem głowy. Tak, zdecydowanie wypiłem wczoraj za dużo. Przetarłem ręką bladą twarz  i udałem się pod prysznic. Patrzyłem jak na moje wysportowane ciało zlatują ciepłe strumienie wody. Zmieniłem się, tego byłem pewny ale nie potrafiłem być inny przy tej dziewczynie. Wydawała się taka krucha, a jednocześnie był w niej ogień. Tak,  zdecydowanie był, bo jakby inaczej potrafiła zapanować nad ogniem nie dotykając różdżki? Była taka niezwykła. Już sobie wyobrażam co by o tym powiedziała moja kochana siostrzyczka.Ona nigdy nie akceptowała żadnej laski, z którą się umawiałem. No ale co tu dużo mówić, każda była płytka i pusta. Może poza Pansy, która była naprawdę inteligentna. Ale i z nią w końcu zerwałem, a ona teraz była z Peterem, który przyjechał z Durstmangu.
" Ale Hermiona to co innego, bo jej byś tak łatwo nie wypuścił."
Tym razem musiałem przyznać rację, ona była inna. W końcu wyszedłem spod prysznica. Włosy pozostawiłem w artystycznym nieładzie i ubrałem jakieś jeansy i zieloną bluzkę z nadrukiem. Do tego wziąłem bluzę i wyszedłem .
Hermiona
Obudziłam się dość wcześnie. Całą noc nie mogłam spać i dopiero nad ranem udało mi się przysnąć. Nadal nie wierzyłam w to co mnie spotkało. Nadal bałam się życia wśród arystokracji. I co z Ginny? Ona wiedziała tylko, że mam wstąpić w ich szeregi, jak zareaguje na wieści że jestem JEGO córką?  Rano otworzyłam torebkę, wyjęłam strzykawkę i wstrzyknęłam sobie dzienną dawkę. Przerażało mnie to. To było ostatnia dawka, już nic mi nie zostało, a to oznaczało wypad do Londynu. Poszłam pod prysznic, a później stanęłam przed lustrem. I mnie zatkało. Nie mogłam uwierzyć, że ta dziewczyna w odbiciu to ja. Miałam ciemne oczy, włosy też trochę zciemniały, stałam się blada i zniknęły piegi. Podobał mi się nowy wygląd, teraz byłam podobna do Logana i taty. Odrętwiała otworzyłam szafę i wybrałam ostatni komplet świeżych ubrań, a mianowicie : zielone spodnie, czarną bluzkę z nadrukiem i trampki. Teraz przyszedł czas na makijaż . Nigdy nie byłam fanką wielkiego makijażu więc poprawiłam rzęsy mascarą na oczy nałożyłam srebrny cień, a na usta błyszczyk i byłam gotowa. W tym samym momencie usłyszałam pukanie do drzwi.
- Cześć, gotowa? - Widziałam jak taksuje mnie wzrokiem. Był przystojny to musiałam przyznać . Uśmiechnęłam się leniwie i kiwnęłam głową
-Tak - sama nie wiedziałam co o nim myśleć . Ale w końcu to będzie moje nowe życie .
- Myślałam nad twoją prośbą . - powiedziałam gdy szliśmy korytarzem . Spojrzał na mnie niepewnie, jego oczy już dawno przestały się patrzeć na mnie jak na śmiecia . Wtedy w 6 klasie coś się zmieniło, on się zmienił ale ja nie chciałam w to wierzyć. A teraz...
-Tak?
- Tak, i uważam, że ze względu na okoliczności powinniśmy zacząć od nowa. - uśmiechnął się, widać, że mu ulżyło.
-Dziękuje .Nie zawiedziesz się . - nic nie odpowiedziałam bo doszliśmy do jadalni. Draco otworzył drzwi i przepuścił mnie . Siedziało tam kilka osób : Bella, Lucjusz, Narcyzna, Logan , mój tata i jakaś piękna blondynka w naszym wieku o idealnej figurze i niebieskich jak niebo oczach.
-Witaj córciu.- spojrzałam na ojca, który uśmiechał się pocieszająco.
-Witaj... tato
-Usiądź - podeszłam do pokazanego przez niego krzesła . Każdy na mnie patrzył co trochę mnie irytowało . Zobaczyłam, że ślizgon wdał się w zażartą dyskusję z blondynką . Spojrzałam na mojego brata, który siedział obok mnie i uśmiechnął się.
-Smacznego Mała. - uśmiechnął się sarkastycznie
-Wzajemnie. I nie jestem mała. - słysząc to tylko się zaśmiał
-Tak sobie wmawiaj MAŁA. - przewróciłam czami i uśmiechnęłam się nakładając dwa tosty z dżemem.
Spojrzałam na ojca, który rozmawiał o czymś z Bellą . Gdy zobaczył, że mu się przypatruję .Uśmiechnął się .
-Wiesz tatku, tak myślałam, że chciałabym pojechać do Londynu . U mnie mieszka Ginny Weasley, która uciekła z domu bo nie chciała wstąpić do Zakonu . - Tom chwilę się zamyślił.
-No cóż ... może zostaniesz tam dłużej i zdołasz ją przekonać aby wstąpiła do nas. Załóżmy dwa dni . Ale nie możesz jechać sama... Draconie ty pojedziesz z moją córką. Świetnie znasz się na czarnej magi i zaklęciach obronnych. W wypadku napadu Zakonu wystarczy, że się teleportujecie ale lepiej być ostrożnym.
-Dobrze Panie - młody Malfoy skinął głową i uśmiechnął się do mnie. Odpowiedziałam i spjorzałam na swój talerz, na którym teraz leżał tylko jeden tost. Odwróciłam się do brata, który pochłaniał resztę mojego śniadania z wyrzutem w oczach.
- No wiesz! Jak śmiałeś?  To moje. - zaśmiał się
- Było pyszne siostra, mogę jeszcze tą jedną? - zrobił minę kota ze Shreka i każdy wybuchnął śmiechem.
- Jasne i może Cię jeszcze nakarmić?
- Jak byś była tak miła. - wszyscy się śmiali, a ja tylko przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się litościwie do braciszka .


Po śniadaniu podszedł do mnie Draco z ów blondynką..
- Hermiona to jest Megan, moja siostra. Megan to Hermiona - no tak to by wyjaśniało to podobieństwo pomyślałam .
- Miło mi - uścisnęłam jej wyciągniętą dłoń i uśmiechnęłam się szczerze.
- Mi również. -  odpowiedziała ukazując rząd równych, białych ząbków.
- Nie wiedziałam, że masz siostrę. Zazywczaj wychwalałeś się wszystkim tylko nie siostrą - wzruszył ramionami.
-Jest moją siostrą bliźniaczką.
-Tak…dlaczego to mi się trafił ten przywilej... - udała załamaną . Po chwili wszyscy wybuchli śmiechem.
-Hej, mam pomysł! - zawołał mój zjadacz kanapek.
- No dawaj stary.
- Idziemy zrobić w pokoju Miony małą imprezkę!
- Ej, dlaczego akurat w moim?
- Bo twój trzeba ochrzcić! - zawołała Megan.
Po chwili wszyscy siedzieliśmy na podłodze i plotkowaliśmy. Bardzo szybko załapałam z nimi nić porozumienia . Byli naprawdę dobrymi przyjaciółmi . Tak czułam, że to początek wspaniałej przyjaźni.
- Zagrajmy w butelkę. - powiedziałam.
- Ooooooooo TAK! - zawył Logan i klasną w ręce jak mały chłopczyk . Wszyscy się zaśmiali, a ja przetransmutowałam pióro w butelkę i tak zaczęła się gra.
Pierwsza kręciła Megan i wypadło na Smoka.
-Pytanie czy wyzwanie?
-Pytanie.
-Dobra braciszku . Kto jest następny na liście?
- Odmawiam - warknął. Wszyscy popatrzyli na niego ze zdziwieńem .
-Masz prawo. Zawsze lubiłeś się wychwalać swoimi nowymi zdobyczami...
-Powiedziałem już . Odmawiam. Teraz ja kręcę.
Wypadło na Logana
-Pytanie czy wyzwanie -
-Wyzwanie - powiedział po chwili ciszy
-W Hogwarcie masz uwieść Jessicę Smith.
-Przecież to ... -zaczęłam.
- Stary przecież wiesz. że mi się żadna nie oprze. - popatrzyliśmy na siebie z Malfoy' em i wybuchliśmy śmiechem. Meg z Loganem patrzyli na nas jak na umysłowo chorych .
- Już widzę jaka z nich piękna para będzie. - zaśmiałam się, a Draco popatrzył na mnie z iskierkami w oczach. Był taki uroczy gdy się śmiał .
Merlinie Hermiono, o Czym ty myślisz?
Jednak szybko wyparłam to z głowy i popatrzyłam na uśmiechniętego Ślizgona. Teraz kręcił Logan i wypadło na mnie.
-No Mała, pytanie czy wyzwanie?
-Pytanie.
-Kiedy pierwszy raz miałaś chłopaka na dłużej niż dwa tygodnie?
-W czasie Turnieju Trójmagicznego zaczęłam chodzić z Krumem.
- Chodziłaś z tym Krumem ?- zapytała Megan
-Taaaa ale mówię wam przereklamowany gość jak na chłopaka , kolega świetny ale nie chłopak - zakręciłam i wypadło na Smoka .
-Pytanie czy wyzwanie ? -
-Pytanie- popatrzył na mnie uważnie .
- Kiedy miałeś swój pierwszy raz? - uśmiechnęłam się przebiegle gdy jego lewa brew podjechała do góry .
- W 4 klasie. - zakręcił. Graliśmy jeszcze pół godziny .
W końcu postanowiliśmy dać sobie ksywki.
Tak więc Draco był Smokiem, Logan  wężem, Megan Bri, a ja - Vivan.
Po godzinie zabawy wszyscy udali się do swoich pokoi . Okazało się, że Logan mieszka za zakrętem, Megan dwie pary drzwi ode mnie, a Malfoy o dziwo na przeciwko mnie .
- Hejm ty nie masz tu pokoju! - zdziwiłam się.
- Oj Hermiona, Hermiona, a jednak - izanim zdążyłam coś powiedzieć wszedł do pokoju z chytrym uśmiechem.

6 komentarzy:

  1. Wiec: odniose sie do calosci: uwielbiam blogi o tej tematyce *.* mam nadzieje, ze szybko didasz kolejny rozdzial :) pozdrawiam - Flo :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Już masz nową. Czytelniczkę ;)
    Jeśli może dać inf na hermiona-hogwart.blogspot.com
    //I.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się cieszę, że dodałaś :) Bardzo mi się podoba i czekam na kolejny. ;*
    Wpadnij do mnie jeśli chcesz.
    http://hermionariddle-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Award ;> Więcej informacji tu http://swoja-miloscia-stworzyla-wiezienie.blogspot.com/2013/04/liebster-award.html#more

    OdpowiedzUsuń
  5. No dopiero trafiłam na Twojego bloga i jak się cieszę z tego powodu! Czytałam i czytam dalej dużo opowiadań z rodzaju Dramione, ale mnie wciągnęło na dłużej a tu proszę! Genialne opowiadanie, począwszy od pomysłu, poprzez treśc, powiązania logiczne, na wrażeniach emocjonalnych i estetycznych kończąc;-) bardzo Ci dziękuję że jesteś i piszesz! Zapisuje się do fanklubu i podpisuje się pod Twoim opowiadaniem obiema rękami i nogami;-)
    Pozdrawiam serdecznie i mogę życzyc duuuuużooo weny i natchnienia do napisania kolejnych,niesamowitych rozdziałów:-)!
    Ps. Byłabym wdzięczna za informowanie mnie o rozdzialikach, jak i czysto dziewczyńskich (jak tylko my to potrafimy:-) ) ploteczkach na moje gg:40230790;-)
    Pss. I nie próbuj znikac na tak długo bo znajde;-) a jakbym do Hogwartu chodziła to Ślizgon byłby ze mnie jak nic;-)
    Jeszcze raz pozdrawiam!
    Dominika***

    OdpowiedzUsuń
  6. KIm jest ta Jeesica? ;o zaintrygowało mnie to :) A tak wg wczoraj natrafiłam na twojego bloga i jest świetny<3 a tak wg dlaczego akurat Vivian? :D haha xd Ale blog genialny <3

    P.S zapraszam do mnie :D
    http://ddramionee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń