niedziela, 4 sierpnia 2013

Nocne życie część 1

Było jak za dotknięciem motyla. Wiedziała, że umiera. Śmierć przyszła niespodziewanie. Akurat wtedy, gdy jej serce rozpadało się na miliony kawałków ze smutku. Spadała w nicość, otaczała ją ciemność. Nie była dobra, nie liczyła na zbawienie. Zdradziła chłopaka, który oddal jej się całym sobą. Ale dla niej był tylko przyjacielem. Teraz wszystko odeszło. Każda jedna troska odleciała jak za dotnięciem magicznej różdżki. Czuła się wolna. Czy będzie spadać tak zawsze? Przed oczami pojawiły jej się zdarzenia sprzed kilku minut. 
Ona i On załączeni w miłosnym uścisku, zakochani. Sama nie wiedziała za co go pokochała. Był dla niej zagadką. Zimny, mroczny, niedostępny. Tak, ten rok przyniósł wiele niespodzianek, a jedną z nich był On. Zabójczo przystojny, niewiarygodnie seksowny, straszliwie niedostępny i co najważniejsze tajemniczy. Pamiętała, że nie zawsze taki był, a w tym roku gdy wybuchła wojna, zmienił się nie do poznania. I zrobił to bardzo skutecznie, przyciągając jeszcze więcej kobiet. Jednak on je ignorował. Z nikim się nie umawiał, aż do czasu, gdy nie poznał jej. Najpierw były nieśmiałe rozmowy, potem potajemne spotkania, skradzione pocałunki. A wszystko owiane aurą tajemniczości. Wszystko utrzymywali w sekrecie. On, bo musiał. Miał misję i nie mógł pokazywać się z nią. Sprowadziłoby to na nią tylko śmierć. Ona, bo miała chłopaka, którego szanowała. Tylko on wiedział, że nie kochała Rona. W jakiś dziwny sposób wiedział od początku. Jednak On i Ona nie mogli ukrywać się przez całą wieczność. Wojna wybuchła, a każde z nich stanęło po innej stronie. Spotkali się z daleka od ognia walki, w jednej z pustych klas. Całowali się, spragnieni swojej bliskości. To miało być pożegnanie. Każde z nich wiedziało, że nie dane im było być razem. Odszedł, ówcześnie gładząc ją po policzku. Zamroczona smutkiem, nie zauważyła jak Śmierciożerca kieruje w jej stronę różdżkę. Nie usłyszała jak krzyknął:
- Avada Kadavra!
Później była jedynie nicość i nikłe wspomnienie ostatnich chwil...

***

Gdy kolejna kropla krwi wlała się do jego gardła, odetchnął.
- Tfuuu… krew pijawek - mruknął i rozejrzał się dookoła. Nagle poczuł jak coś mocno ściska jego klatkę piersiową. Wiedział co to znaczy. Szybko wstał, ostatni raz kopiąc glanem
głowę swojego Ojca. Taa, Ojciec z nazwy. Nienawidził go. Od kiedy pamiętał był przez niego bity i katowany. Dawno o tym marzył. A teraz, gdy jego kuzyn podarował mu dar nieśmiertelności, mógł się zemścić. Ucisk się wzmocnił. Już wiedział, że na pewno coś  jest nie tak. Szybko pobiegł do Sali, w której ją zostawił. Leżała tam śmiertelnie blada, z oczami wyrażającymi bezwzględny smutek. Żałował, że ją zostawił, ale nie chciał skazywać jej na to, co i jego spotkało... Ale teraz nie było wyjścia.
Ukląkł przy ukochanej i pogłaskał ją po policzku. Była taka piękna. A zaraz będzie jeszcze piękniejsza.
- Księżniczka nocy, moja księżniczka… - Nie myślał teraz o Ronie. Szybko zrobił sobie ranę na nadgarstku i przysunął go do jej ust.
- Pij i żyj do cholery – jego krzyk rozniósł się po całej sali. Wiedział, że gdyby mógł płakać, wylewałby teraz tony łez.

***

Czuła się tak, jakby ktoś złowił ją na niewidzialne lasso. Nagle zaczęła się wznosić. Mogła ponownie poruszać kończynami. Wiedziała, że jest coraz bliżej powierzchni. Zaczęła się szamotać, jednak to nic nie dało. Powoli, krok po kroku przeciskała się przez ciemną masę, która zaczęła gęstnieć, jakby chciała ją zatrzymać w sobie i całkowicie pochłonąć. Zamknęła
oczy i pozwoliła się prowadzić. Będzie co ma być i tak już straciła sens życia.
Po chwili jednak poczuła, jakby ktoś umieszczał ją w niewiarygodnie ciasnym pudełku. Wiedziała jedno – znała je. Była szansa i wiedziała, że musi walczyć. Otworzyła oczy i ze zdumieniem zdała sobie sprawę, że to jej ciało. Była w nim, wróciła.
Poczuła się ciężka. Niewyobrażalnie ciężka i obolała. Udało się - pomyślała. Poczuła jak ktoś próbuje napoić ją niewiarygodnie słodkim płynem. Połykała wszystko z zachłannością
tak u siebie niespotykaną. Każdy łyk był jak tchnienie nowego życia.
- Ciii maleńka… Wiesz, że zawsze będę cię kochał? Teraz daję ci szansę bycia nieśmiertelną, taką jak ja. Martwą, a jednak żywą. Moją księżniczką... – Chciała odpowiedzieć, że dla niego mogłaby stać się kimkolwiek tylko zechce. Chciała powiedzieć jak bardzo go kocha, a jednak wszystko, na co miała siłę, to osunięcie się w nicość...

***

To było jak przebudzenie z głębokiego snu. Wyraźnie czuła jak każdy jej zmysł się wyostrza. Najpierw słuch. Ciche uderzanie kropel o szyby i ściółkę leśną, szum drzew. Powolne bicie serduszek zwierząt pochowanych przed kroplami wody. Potem węch. Delikatny zapach deszczu, liści oraz tak dobrze znanych jej perfum. I jeszcze coś niewiarygodnie słodkiego, coś za co oddałaby wszystkie skarby tego świata. Następnie wzrok. Ciemny pokój z kominkiem na środku, kryształowym żyrandolem przywieszonym do sufitu i beżowymi ścianami. Zdała sobie sprawę, że wszystko dobrze widzi, mimo iż jest bardzo ciemno. I na końcu to uczucie. Każdy skrawek jej ciała pulsował, a gardło miała wyschnięte na popiół.
- Przebudziłaś się - usłyszała tak dobrze jej znany głos. Usiadła na tapczanie, patrząc na blondyna.
- Zmieniłeś mnie. - To było stwierdzenie. Wiedział, że go nie pytała. Pokiwał głową i podał jej szklankę, która stała na komodzie.
- Wypij - patrzył na nią z taką troską, jaką rzadko u niego spotykała. - Krew - odpowiedział na jej nieme pytanie. Pokręciła głową i leciutko się uśmiechnęła.
- Draco, ja… Musisz coś wiedzieć. Kocham cię i nie chcę abyś robił to z litości, ani tym bardziej z powodu wyrzutów sumienia. - Zacisnęła wargi, gdy odebrała od niego czerwony napój.
- Ja też cię kocham – usłyszała, gdy połknęła ostatni łyk - I robię to tylko dlatego. Chcę byś była moja, nikogo więcej. A teraz, gdy moja krew płynie też w twoich żyłach, będę miał pewność, że cię nie stracę. Możesz odejść, wbić we mnie kołek, ale moja krew nadal w tobie będzie. - zaśmiała się cicho i złączyła ich wargi w namiętnym pocałunku.
- Nie martw się kochanie. Teraz już jestem tylko twoja. – jego usta ułożyły się w szerokim uśmiechu, ukazując jego śnieżnobiałe zęby.
- Mam teraz tyle energii! Chciałabym biec i biec i biec i biec i...  
- Zrozumiałem – prychnął. Popatrzyła na niego zdziwiona.
- Co? - Delikatnie ją pocałował.
- Wykorzystajmy inaczej twoją energię - Pokręciła głową, gdy poczuła jego rękę na swojej talii. Uśmiechnęła się zmysłowo i usiadła mu na kolanach. Pozwoliła by ręce blondyna błądziły po jej ciele. Delikatnie muskał jej szyję, plecy i pośladki. Pocałunkami zszedł na szyje, a dziewczyna zadrżała.
- To niesamowite. Tyle uczuć… a wszystko jest takie inne... lepsze. - Chłopak zaśmiał się zmysłowo.
- Wyobraź sobie, że to dopiero początek, Hermiono…


Od Autorki 

Więc jest to miniaturka część 1 . Mam nadzieję ze wam się spodoba . 
Rozdział ukaże się niedługo... 
Dedykuję Dominice która ukazała mi Anioła z Boskim Głosem  :* 

 
 

8 komentarzy:

  1. ej fajna ta miniaturka miona i draco jako wampiry ???? spokok spoko juz mi sie podoba czekam na dalszy ciag miniaturki jak i na dalsza historie mlodych wilkow ;)

    Pozdrawiam Mika

    Ps: mozesz usunac wertyfikacje obrazkowa to troche irytujace ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście weryfikacja została już wylączona :*
      Pozdrawiam i dzięki za komętarz

      Usuń
  2. Całkiem ciekawe się zapowiada, czekam niecierpliwie na kolejną część :)
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z początku byłam rozkojarzona o co chodzi, bo nic nie pisało, że to miniaturka;/ Ale podoba mi się i czekam na jej ciąg dalszy. Chyba bardziej niż na kolejny rozdział opowiadania ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, jestem w szoku... :D
    Ale takim pozytywnym :D
    Bardzo mi sie podobała i z niecierpliwością czekam na następną część
    Pozdrawiam i weny życzę :) <3

    Rouse :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Kojarzy mi się trochę serial Pamiętniki Wampirów. Nieźle, oryginalny pomysł na miniaturkę :) Na początku nie zrozumiałam, o co chodzi, ale jak przeczytałam część o tym, że Hermiona może mu nawet wbić kołek, to wpadłam na to, ze piszesz o wampirach :) Ciekawie :)
    pozdrawiam i zapraszam na obliviate-me-please.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe, chcociaż nie podobają mi się wampiry, to w tej odsłonie naprawdę super :)
    Zapraszam tu: http://dramione-invisible-love.blogspot.com/
    Pozdrawiam,
    ichhassedich ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dramione w wersji TVD <3 Kocham Kocham Kocham <3 Czyżbyś i ty była fanką ??? Genialna miniaturka... Ktoś u góry napisał że dopiero przy stwierdzeniu z kołkiem zrozumiał o co chodzi... ja już przy darze nieśmiertelności się domyślałam a jak Draco dał jej krwi ze swojej rany to byłam już tego pewna <3

    OdpowiedzUsuń