Miniaturka nie poprawiana przez bete !
Więc ostrzegam ze jest masa błędów
Wasza Drala.
To nie było zwykle przywiązanie.
To była miłość porażająca,
obezwładniająca gorąca miłość z której czerpaliśmy
garściami.
Gdy byliśmy razem nikt nas nie mógł
powstrzymać, liczyliśmy się tylko my nikt inny.
Myślałem ze to się nigdy nie
skończy.
Moje serce nigdy nie było tak gorące
jak w chwili gdy przejrzałem na oczy, a pierwsza osoba
jaka zauważyłem byłaś ty. To było
tak cudowne uczucie...
Jednak nie od razu dostałem to czego
chciałem, miałaś kogoś.
Wiedziałem ze nie będzie łatwo a
jednak i tym razem szczęście się uśmiechnęło właśnie do mnie.
Zdradził Cie.
Pamiętam jak wycierałem twoje słone
łzy, jak tuliłem Cie dając chwilowe poczucie ciepła. Każdego dni
Pamiętam gdy odważyłem się
powiedzieć to co czułem pamiętam również pocałunek jakim mnie
obdarzyłaś
Bylem taki szczęśliwy myślałem ze
moje serce nigdy nie stanie się już tak obezwładniająco zimne
A jednak....
Do naszego małego szczęścia wrócił
on.
Przeprosił, bolało mnie gdy na was
patrzyłem.
Kazałem Ci wybierać, mimo iż
wiedzialem jaka będzie odpowiedz.
-Przykro mi Draco...
Czas mijał a ja przywykłem do tego
tępego bólu, omijałem Cie.
Przez ostatni ok nauki z moich ust nie
padło ani jedno wyzwisko ani jedno twoje imię...
Traktowałem Cie jak powietrze,
Slizgoni myśleli ze oprzytomniałem.
A ja w tym czasie stałem się
szaleńcem. Tak oszalałem na twoim punkcie.
Przez moje łózko przechodziły tysiae
dziewcząt, a przez moje gardło przelewały sie hektolitry alkoholu.
Zabawa stala sie na porzadku dziennym.
Opinia o Malfoyach diametralnie sie
zmieniła. Ojciec nie zyl a jego jedyny syn sie staczał.
Tego dnia byly moje urodziny, spędzałem
je w samotności otoczony przez setki nieznanych mi twarzy.
Muzyka waliła o ściany a alkohol sie
lal.
Sam nie wiedziałem kiedy straciłem
rachubę...
Pamiętam tylko urywki , twarze ludzi,
nie znanych mi ludzi
I ich.
Potwory
Czulem jak mnie kopali, słyszałem
zaklęcia które wypowiadali i ten potworny ból.
A mimo to nie krzyczałem, wobrazilem
sobie twoja twarz.
-Zostawcie go ! RON, nie !
-Ty głupia szlamo jak mogłaś mnie
zostawić ?! Dla takiego ścierwa ?! -
Myślałem ze majaczyłem, jednak gdy
usłyszałem cichy szept
-Oblivait- Z ust kobiety która była
dla mnie wszystkim ...
-Draco Draco lagam nie umieraj wybacz
mi, opętał mnie błagam Cie nie umieraj - Zawodziła na demna, nie
mogłem jej
teraz zostawić. Kochalem ja do cholery
Scisnolem jej dłoń
-Nigdy Cie nie zostawię Hermiono...
Jak obiecałem tak sie stało.
Nie zostawiłem jej,To nie bylo zwykle
przywiazanie.
To byla milosc porazajaca,
obezwladniajaca goraca milosc z ktorej czzerpalismy garsciami.
Gdy bylismy razem nikt nas nie mogl
powstrzymac, liczylismy sie tylko my nikt inny.
Myslalem ze to sie nigdy nie skonczy.
Moje serce nigdy nie bylo tak gorace
jak w chwili gdy przejrzalem na oczy, a pierwsza osoba
jaka zauwazylem bylas ty. To bylo tak
cudowne uczucie...
Jednak nie od razu dostalem to czego
chcialem, mialas kogos.
Wiedzialem ze nie bedzie latwo a jednak
i tym razem szczescie sie usmiechnelo wlasnie do mnie.
Zdradzil Cie.
Pamietam jak wycieralem twoje slone
lzy, jak tulilem Cie dajac chwilowe poczucie ciepla. Kazdego dni
Pamietam gdy odwazylem sie powiedziec
to co czulem pamietam rowniez pocalunek jakim mnie obdazylas
Bylem taki szczesiwy myslalem ze moje
serce nigdy nie stanie sie juz tak obezwladniajaco zimne
A jednak....
Do naszego malego szczescia wrocil on.
Przeprosil, bolalo mnie gdy na was
patrzylem.
Kazalem Ci wybierac, mimo iz wiedzialem
jaka bedzie odpowiedz.
-Przykro mi Draco...
Czas mijal a ja przywyklem dotego
tepego bolu, omijalem Cie.
Przez ostatni ok nauki z moich ust nie
padlo ani jedno wyzwisko ani jedno twoje imie...
Traktowalem Cie jak powietrze, Slizgoni
mysleli ze oprzytomnialem.
A ja w tym czasie stalem sie szalencem.
Tak oszalalem na twoim punkcie.
Przez moje lozko przechodzily tysiae
dziewczat, a przez moje gardlo przelewaly sie hektolitry alokocholu.
Zabawa stala sie na porzadku dziennym.
Opinia o Malfoyach drametrialnie sie
zmienila. Ojciec nie zyl a jego jedyny syn sie staczal.
Tego dnia byly moje urodziny, spedzalem
je w samotnosci otoczony przez setki nieznanych mi twarzy.
Muzyka walila o sciany a alkochol sie
lal.
Sam nie wiedzialem kiedy stracilem
rachube...
Pamietam tylko urywki , twarze ludzi,
nie znanych mi ludzi
I ich.
Potwory
Czulem jak mnie kopali, slyszalem
zaklecia ktore wypowiadali i ten potorny bol.
A mimo to nie krzyczalem, wobrazilem
sobie twoja twarz.
-Zostawcie go ! RON, nie !
-Ty gupia szlamo jak moglas mnie
zostawic ?! Dla takiego scierwa ?! -
Myslalem ze majaczylem, jednak gdy
uslyszalem cichy szept
-Oblivait- Z ust kobiety ktora byla dla
mnie wszystkim ...
-Draco Draco lagam nie umieraj wybacz
mi, opetal mnie blagam Cie nie umieraj - Zawodzila nademna, nie
moglem jej
teraz zostawic.Kochalem ja do cholery
Scisnolem jej dlon
-Nigdy Cie nie zostawie Hermiono...
Jak obiecalem tak sie stalo.
Nie zostawilem jej,bylismy razem bardzo
dlugo.
Cale zycie.
Cala wieczność.
I nic nas nie zatrzymało, juz nie....
byliśmy razem bardzo długo.
Cale życie.
Cala wieczność.
I nic nas nie zatrzymało, juz nie....
Pięknie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudnie, bardzo podobał mi się pomysł. :)
Pozdrawiam :) Rouse
*dramione-broken-heart.blogspot.com
Bardzo fajne.
OdpowiedzUsuń,, Jak obiecałem tak sie stało.Nie zostawiłem jej,To nie bylo zwykle przywiazanie.To byla milosc porazajaca, obezwladniajaca goraca milosc z ktorej czzerpalismy garsciami.Gdy bylismy razem nikt nas nie mogl powstrzymac, liczylismy sie tylko my nikt inny.'' - piękne. Popłakałam się.
Pozdrawiam i ściskam
Ann
http://hermione-and-draco.blogspot.com
Miniaturka całkiem fajna :) Ciesz się, że wróciłaś :D
OdpowiedzUsuńhttp://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
Nigdy jeszcze tak nie beczałam przy miniaturce, po prostu wywołała we mnie jakieś takie uczucia.
OdpowiedzUsuńGenialna.
Pozdrawiam,
Lúthien ;*
Zapraszam na miniaturkę: http://dramione-invisible-love.blogspot.com/2013/10/miniatura-v-sznurowki.html
Kochana powtarzasz tekst w pewnym momencie co wprowadza niepotrzebny chaos. Wiem, że to moja wina, bo ci jej nie poprawiłam. Obiecuję to naprawic, byś mogła wrzucic tu już oszlifowany diament. Bo ta minitaurka tym diamentem niewątpliwie jest. Jest piękna. Po prostu.
OdpowiedzUsuńDominika
o jeeeeej PIĘKNE. Świetnie pokazałaś uczucia, naprawde zrobiłaś to pięknie. Jedna z najlepszych miniaturek, jaką czytałam, a czytałam ich baaardzo dużo ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na rose-breavic-draco-malfoy-love.blogspot.com
Pozdrawiam i życzę więcej takich cudownych miniaturek :)